Sierpień 20, 2018

Polski Alarm Smogowy protestuje przeciwko zaproponowanym normom jakości węgla

Polski Alarm Smogowy protestuje przeciwko projektowi rozporządzenia w sprawie norm jakości węgla. Według organizacji normy w proponowanym kształcie uniemożliwią prowadzenie skutecznej polityki antysmogowej. Udaremnia również wdrażanie programów ochrony powietrza oraz ograniczenie niskiej emisji z domowych instalacji grzewczych. Polski Alarm Smogowy ocenia, że propozycja Ministerstwa Energii stoi w sprzeczności z rządowym programem Czyste Powietrze.

Normy zezwalają na spalanie węgla o bardzo wysokiej zawartości wilgoci (nawet 24%), siarki (nawet 1,8%), popiołu (nawet 28%) i niskiej wartości opałowej (18 MJ/kg). Tak słabe parametry uniemożliwiają osiągnięcie znaczącej poprawy jakości powietrza. Co więcej, rozporządzenie umożliwia wprowadzanie do obrotu handlowego odpadów węglowych tj. flotokoncentratów czy mułów, poprzez ich mieszanie z miałami. Jest to niezgodne z uchwaloną w zeszłym miesiącu przez Sejm nowelizacją ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw – informuje Polski Alarm Smogowy.

Jak twierdzi organizacja, obecna propozycja Ministerstwa Energii jest cofnięciem się o krok wstecz w stosunku do rozporządzenia przygotowanego w 2015 roku i zatwierdzonego przez Komisję Europejską.

Dla porównania, rozporządzenie z 2015 roku dopuszczało do obrotu miał o zawartości popiołu nie większej niż 12%. Obecna propozycja to 28% (ponad dwukrotnie więcej).

Normy jakości węgla zawarte w rozporządzeniu ME są koniecznym dodatkiem do uchwalonej Ustawy o kontroli jakości paliw stałych. Stanowią wytyczne dla Inspekcji Handlowej, która ma rozpocząć kontrolę na składach węgla. Jednak, zdaniem PAS, Ministerstwo Energii określiło normy w taki sposób, aby na rynku nic się nie zmieniło.

– To skandal, że wbrew opinii ekspertów, organizacji antysmogowych, a nawet urzędników rządowych odpowiadających za walkę ze smogiem zaproponowano normy węgla, które absolutnie nic nie zmieniają – powiedział Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. – Ministerstwo idzie pod prąd oczekiwań społecznych. Trudno to zrozumieć znając oficjalne stanowisko rządu deklarujące wzmożenie walki ze smogiem – dodaje.

Kolejnym dużym mankamentem ministerialnej propozycji ma być fakt, iż nie zdefiniowano paliwa do kotłów klasy 5/ Ekoprojektu. W praktyce emisje z tych kotłów będą znacząco większe niż dopuszczalne rozporządzeniem ministra rozwoju i finansów z dnia 1 sierpnia 2017 w sprawie kotłów na paliwo stałe. Stawia to pod znakiem zapytania zasadność dofinansowywania kotłów na węgiel z pieniędzy publicznych, np. w ramach zapowiedzianego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wielomiliardowego Programu Czyste Powietrze.

Zaproponowane normy jakości węgla dowodzą jasno, że dla Ministerstwa Energii ważniejszy jest zasiarczony węgiel i odpady węglowe niż czyste powietrze – mówi Andrzej Guła z PAS.

źródło: Polski Alarm Smogowy

Partnerzy