Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło program „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa”. Do wzięcia w formie dotacji i pożyczek będą 2 miliardy złotych. To dobra wiadomość dla ciepłownictwa, bo branża potrzebuje na transformację naprawdę wielkich pieniędzy.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło program „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa” o budżecie 2 mld zł, z czego 1,43 mld zł będzie przeznaczone na dotacje, a 0,57 mld zł na pożyczki. Dofinansowanie w formie pożyczki będzie mogło sięgać 70 proc. kosztów kwalifikowanych, a w formie dotacji do 50 proc. kosztów kwalifikowanych.
Pieniądze na program „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa” będą pochodziły z unijnego funduszu solidarnościowego
– Ogłaszamy nowy program dla ciepłownictwa z pulą 2 mld zł na inwestycje w ciepło systemowe, oparte na odnawialnych źródłach energii, z Funduszu Modernizacyjnego – oznajmiła minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
– W Polsce do systemu ciepłownictwa podłączonych jest 5,8 mln gospodarstw domowych. To pokazuje jak istotny jest element transformacji dotyczący właśnie ciepłownictwa systemowego – stwierdziła.
Ciepłownictwo systemowe to systemy ciepłownicze składające się z sieci ciepłowniczych wraz z jednostkami wytwórczymi.
Ogłoszony program będzie realizował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) – operator w Polsce unijnego Funduszu Modernizacyjnego, który ma charakter solidarnościowy.
Fundusz Modernizacyjny zasilają środki pochodzące ze sprzedaży przez Komisję Europejską uprawnień do emisji CO2. Obecnie z tych pieniędzy może korzystać 13 państw (pierwotnie było 10). Polska jest największym beneficjentem Funduszu Modernizacji.
Pieniądze będą mogły być przeznaczone na inwestycje w pompy ciepła, kolektory słoneczne i geotermię (bez kogeneracji), ale też na przyłączenia.
MKiŚ podało, że wsparcie z programu „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa” będzie mogło być przeznaczone na inwestycje dotyczące budowy lub/i przebudowy źródeł o łącznej mocy zainstalowanej co najmniej 2 MWt, w których do produkcji energii cieplnej wykorzystuje się energię ze źródeł odnawialnych.
Z uwzględnieniem powyższego warunku pieniądze z omawianego programu będą mogły być przeznaczone na inwestycje w pompy ciepła, kolektory słoneczne i geotermię (bez kogeneracji). Elementem inwestycji może być ponadto przyłącze do sieci ciepłowniczej należącej do beneficjenta (wytwórcy energii) lub magazyn energii.
Przy czym warunkiem udzielenia wsparcia na magazyn energii jest zintegrowanie go ze źródłem ciepła, które będzie realizowane równolegle w ramach projektu.
Resort podał także, że do dofinansowania kwalifikują się instalacje, z których co najmniej 70 proc. ciepła użytkowego wytworzonego w jednostce OZE w roku kalendarzowym zostanie wprowadzone do publicznej sieci ciepłowniczej.
– Program „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa” to pierwszy w pełni zielony program, który pokazuje, w którą stronę idziemy z transformacją ciepłownictwa – powiedziała wiceszefowa resortu klimatu i środowiska Urszula Zielińska.
– To jest bardzo jasny kierunek – od ciepłownictwa węglowego do ciepłownictwa w pełni zielonego bez potrzeby wchodzenia w paliwa przejściowe. Ta reforma może nastąpić szybko. Głównym problemem jest brak inwestycji i ten problem rozwiązujemy między innymi takim programem jak „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa” – mówiła Urszula Zielińska.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje przedstawienie strategii dla ciepłownictwa w 2024 roku Wiceminister stwierdziła, że zaprezentowany program „to jest tylko pierwsza jaskółka w nowych programach, które przygotowujemy razem z NFOŚiGW właśnie w tym kierunku, żeby przyspieszyć transformacje, żeby to się opłacało”.
Wsparcie finansowe przeznaczone będzie dla przedsiębiorców w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców, prowadzących działalność gospodarczą w zakresie wytwarzania ciepła lub wytwarzania w skojarzeniu ciepła i energii elektrycznej.
NFOŚiGW uruchomi program „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa” już wkrótce, bo 16 kwietnia 2024 r. Program będzie realizowany do 2030 r., przy czym zobowiązania (rozumiane jako podpisywanie umów o dofinansowanie) podejmowane będą do 31 grudnia 2027 roku, a środki wydatkowane będą do 31 grudnia 2030 roku.
– Pracujemy nad strategią dla ciepłownictwa m.in. po to, żeby wesprzeć samorządy i spółki ciepłownicze w tym, w jakim kierunku iść, wskazać, co będzie opłacalne, w co inwestować, czego unikać, żeby nie wpaść w pułapkę inwestycyjną i żeby nie zostawić po latach kosztów osieroconych, żeby być w zgodzie z unijnymi dyrektywami, które bardzo mocno zmienią polskie ciepłownictwo i kształtują ścieżkę przyszłości – wskazała Urszula Zielińska.
Podała, że ministerstwo ma plan przedstawienia strategii dla ciepłownictwa jeszcze w 2024 roku. Przypomnijmy, że do przyjęcia strategii dla ciepłownictwa przymierzał się już w 2023 roku poprzedni rząd, ale ostatecznie tego nie zrealizował.
Na dekarbonizację ciepłownictwa systemowego potrzebne są grube miliardy złotych
Program „OZE źródło ciepła dla ciepłownictwa” ma wychodzić naprzeciw potrzebom branży. A skala potrzeb inwestycyjnych ciepłownictwa systemowego jest ogromna.
W maju 2023 Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych (PTEZ) przedstawiło raport „Ocena wpływu rozstrzygnięć unijnego pakietu „Fit for 55” na transformację sektora ciepłownictwa systemowego w Polsce”.
Z tego raportu wynikało, że sprostanie wymaganiom pakietu „Fit for 55” w obszarze dekarbonizacji sektora ciepłownictwa systemowego będzie wymagało poniesienia nakładów na poziomie od 276 mld zł do 418 mld zł, w zależności od przyjętego scenariusza inwestycji.
Przedstawione wówczas informacje mówiły, że potrzeba będzie, właśnie w zależności od przyjętego scenariusza, od 94 mld zł do 178 mld zł na infrastrukturę wytwórczą, od 76 mld zł do 100 mld zł na infrastrukturę przesyłową i dystrybucyjną i od 106 mld zł do 140 mld zł na modernizację instalacji odbiorczych.
Najwięcej regularnych danych o sytuacji ciepłownictwie przynoszą raporty Urzędu Regulacji Energetyki (URE) „Energetyka cieplna w liczbach”. Ostatni z opublikowanych dotyczył sytuacji w sektorze w 2022 roku. Regulator w komentarzu wskazywał, że jednym z wyzwań dla ciepłownictwa okazała się przyspieszająca transformacja energetyczna, która postawiła przed wytwórcami ciepła wymagające zadania inwestycyjne.
– Nie mam wątpliwości, że systemy ciepłownicze w Polsce należy zmieniać, uniezależniać od paliw kopalnych, ale należy również w tej transformacji uwzględniać lokalną specyfikę, bardzo charakterystyczną dla polskiego rynku. Co więcej, modernizację ciepłownictwa należy traktować jako element bezpieczeństwa, co dobitnie pokazała nam sytuacja związana z wojną w Ukrainie i obawami o brak dostaw węgla dla polskich ciepłowni i elektrociepłowni. Dlatego w mojej ocenie należałby utworzyć model centralnego finansowania modernizacji ciepłownictwa – skomentował prezes URE Rafał Gawin.
Z raportów URE wynika, że transformacja ciepłownictwa systemowego przebiegała dotąd wolno. W Polsce do produkcji ciepła w 2022 r. wciąż wykorzystywane były przed wszystkim węgiel kamienny i brunatny, które stanowiły 66,2 proc. zużytych paliw. W porównaniu do 2021 r. ich udział w miksie energetycznym obniżył się o 3 punkty procentowe. Wzrósł natomiast udział paliw gazowych, a także odnawialnych źródeł energii, który wyniósł ponad 15 proc. Polskie ciepło więc się „zazielenia”, ale stosunkowo powoli.
źródło: wnp.pl