23 września, 2025

Polskie ciepłownie w coraz większym stopniu będą opierać się na gazie

Źródło: CIRE.PL

 

 

Omówieniu kierunków transformacji ciepłownictwa systemowego z uwzględnieniem aktualnej sytuacji geopolitycznej poświęcone było tegoroczne Forum Ciepłowników Polskich. Jak zwracali uwagę przedstawiciele sektora, proces dochodzenia do neutralności klimatycznej to dla nich ogromne wyzwanie finansowo-regulacyjne

Forum z rekordową frekwencją

W dniach 14–17 września 2025 r. w Międzyzdrojach odbyło się XXIX Forum Ciepłowników Polskich – największe i najważniejsze wydarzenie branżowe w kraju.

Tegoroczna edycja zgromadziła rekordową ilość uczestników – przedstawicieli przedsiębiorstw ciepłowniczych, regulatorów, administracji publicznej, instytucji finansowych oraz firm technologicznych.

Hasłem przewodnim Forum była wielowymiarowa kwestia bezpieczeństwa sektora – energetycznego, ekonomicznego i ekologicznego.

Co dalej z polskim ciepłownictwem?

Pierwszy dzień Forum otworzyła sesja inauguracyjna z udziałem przedstawicieli administracji publicznej, regulatorów rynku, samorządów, liderów sektora ciepłowniczego oraz ekspertów z Polski i zagranicy. Dwa strategiczne panele dotyczyły transformacji sektora w kontekście sytuacji geopolitycznej oraz kierunków rozwoju wynikających z projektu KPEiK. Dyskutowano m.in. o bezpieczeństwie energetycznym Polski, rosnącej roli ciepłownictwa systemowego i koniecznych kierunkach transformacji.

Jak duże wyzwanie stoi przed sektorem ciepłownictwa systemowego? 

Komisja Europejska zadeklarowała, że chce się trzymać obranego wcześniej kursu i ograniczać emisję gazów cieplarnianych o 90% do 2024 r. w porównaniu z tym, ile emitowaliśmy w roku 1990. Z takim stanowiskiem zgadzają się Duńczycy sprawujący obecnie prezydencję w UE – to nie powinno dziwić, ponieważ tamtejsze ciepłownictwo jest bardzo rozwinięte i zdążyło wdrożyć najnowsze technologie.

Z kolei Polska w Krajowym Planie w dziedzinie Energii i Klimatu stawia sobie cel redukcji emisji w ciepłownictwie na poziomie 75,8% do 2040 r.

Polski rząd przekonuje, że to właśnie taki poziom jest bardziej realny do osiągnięcia przy dzisiejszym rozwoju technologii. Jednak rodzimi urzędnicy podkreślają, że dyskusja na ten temat trwa przede wszystkim w Brukseli.

To właśnie tam biznes powinien szukać możliwości wpływu na kształt procesu transformacji. Powinno to być jednak zaangażowanie bardzo inteligentne; musimy szukać nie możliwości zablokowania prawa, ale kompromisu z uwzględnieniem naszego interesu – podkreślał sekretarz stanu w Ministerstwie Energii Wojciech Wrochna.

Jako przykład podaje tu definicję efektywnego systemu ciepłowniczego, co może znacząco pomóc również polskim ciepłowniom w uniknięciu wysokich opłat w systemie ETS. Jego zdaniem będzie na nią wpłynąć o wiele łatwiej, niż na ogólne cele redukcji emisji gazów cieplarnianych.

Wojciech Wrochna przestrzegał też przed dążeniem do bezemisyjności za wszelką cenę.

Przed laty, kiedy UE wyznaczała cele klimatyczne, podkreślała, że energia ma być „zielona”, bezpieczna i tania. Wtedy urzędnicy argumentowali, że OZE będzie najtańszą drogą. Jednak ważny jest też czas, bo nie możemy czekać w nieskończoność na pojawienie się bezemisyjnych technologii; w ten sposób europejska gospodarka upadnie – przestrzegał Wrochna.

Czy zatem cel 90% redukcji emisji do 2040 r. jest możliwy? Zdaniem wiceministra polski rząd przekonał m.in. Włochy i Francję, że nie.

Elektryfikacja nie jest magicznym środkiem na rozwiązanie wszystkich problemów ciepłownictwa

W okresie przejściowym (przez wielu nazywanym też wieloletnim) pomostem między węglem a OZE będzie jednak paliwo gazowe.

Gaz świetnie integruje się z OZE i daje całemu sektorowi elastyczność. Transformacja będzie też wymagała znacznych nakładów inwestycyjnych, a nie powinna przełożyć się na koszty społeczne. Dlatego gaz pomoże ten proces zsynchronizować – mówił w panelu strategicznym Bartłomiej Ślusarczyk, członek zarządu PGNiG Obrót Detaliczny, Grupa ORLEN.

Tak jak się mówi o gazie jako paliwie przejściowym, to ta przejściowość będzie długoletnia. Warto zaznaczyć, że z naszej perspektywy kontraktacja sektora ciepłowniczego przez ostatnie cztery lata właściwie się podwoiła. Patrząc na doświadczenia tego okresu, zwłaszcza doświadczenie czasu kryzysu energetycznego i zmieniających się cen, można wyciągnąć jeden optymistyczny wniosek. My się uczymy i staramy się wspólnie dostosowywać rozwiązania i nasze modele ofertowe do tego, żeby ta kontraktacja była jak najbardziej bezpieczna dla odbiorców – podkreślił Bartłomiej Ślusarczyk.

Nie da się też wykluczyć, że w ofercie podobnych firm znajdzie się coraz więcej zielonego gazu, czyli biometanu. W ostatnich tygodniach miało miejsce otwarcie pierwszej polskiej biometanowni, z której proekologiczny gaz wpłynie do sieci gazowej.

Po pierwsze mamy świadomość tego, z jakimi problemami boryka się ciepłownictwo; mimo to uważam, że jest to dobry moment na transformację energetyczną. Dlaczego? Dziś rząd i administracja chętnie słuchają argumentów ciepłowników, co może pozwolić przeprowadzić transformację na sprawiedliwych warunkach – dodawała Prezes URE Renata Mroczek.

Powoli kończy się czas dotacji

Odejście od węgla ma nastąpić w 2035 r. Wcześniej, bo w 2030 r. udział OZE w produkcji ciepła ma wynosić 36,7%; w 2040 r. już 67,6%. Polska transformacja ma przebiegać właśnie w oparciu o energię elektryczną, ale też ciepło odpadowe; w okresie przejściowym mają one być uzupełniane paliwami gazowymi. To jednak będzie wymagało ogromnych wydatków na modernizację ciepłowni oraz sieci ciepłowniczych – do 2040 r. na ten cel musielibyśmy przeznaczyć aż ok. 500 mld złotych (choć niektóre głosy wskazują raczej na ok. 100 mld zł).

Takie pieniądze ma przekazywać np. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który na transformację energetyczną przeznacza ok. 70% swoich środków.

Bardzo ważną kwestią dla instytucji finansowych jest kondycja sektora ciepłowniczego. Nikt nie sfinansuje inwestycji w całości, dlatego my jako NFOŚiGW potrzebujemy pewnych gwarancji, że dofinansowywany podmiot może wyłożyć część swoich środków. Zatem na pewno łatwiej jest wesprzeć lepiej funkcjonujące firmy – zauważył wiceprezes NFOŚiGW Józef Matysiak.

Dodał jednak, że „środki publiczne nie są workiem bez dna”, a bezzwrotne dofinansowania będą stopniowo ustępować pożyczkom.

Rekomendacje na przyszłość

Podczas sesji podsumowującej XXIX Forum Ciepłowników Polskich paneliści przedstawili zestaw kluczowych rekomendacji, które mają wyznaczać kierunki dalszego rozwoju sektora w najbliższych latach. Dyskusja pokazała, że branża ciepłownicza mierzy się nie tylko z wyzwaniami inwestycyjnymi i technologicznymi, lecz także z wieloma barierami formalnymi i regulacyjnymi.

Wśród najważniejszych rekomendacji wymieniono:

– Deregulację przepisów i wsparcie legislacyjne dla inwestycji,
– Różnicowanie celów klimatycznych między państwami UE,
– Wsparcie dla elastycznych źródeł i modernizacji,
– Uwzględnienie biomasy z różnych źródeł jako paliwa akceptowanego,
– Większe dofinansowania do sieci i inwestycji odtworzeniowych,
– Aktywny udział w konsultacjach unijnych.

 

Partnerzy