W tym roku mija dokładnie 60 lat od uruchomienia dwóch pierwszych turbozespołów elektrowni w Skawinie. Okrągły jubileusz zakładu to dobra okazja, żeby o jego historię – tę odległą i trochę bliższą, dotychczasowe działania i inwestycje oraz plany rozwoju na najbliższą przyszłość zapytać pana Martina Hančara, Prezesa Zarządu CEZ Skawina S.A.
Czy można w kilku zdaniach podsumować 60 lat historii elektrowni w Skawinie?
Martin Hančar: Nie jest mi łatwo mówić o kompleksowej ocenie sześciu dekad historii, choćby dlatego, że jako Grupa CEZ jesteśmy obecni w Skawinie od 11 lat. Przede wszystkim trzeba jednak pamiętać, że elektrownia, która powstawała w latach 50., była na tamte czasy największą w Polsce i zatrudniała niemal 1000 osób. Przez prawie trzy dekady pełniła rolę elektrowni zawodowej, istotnej dla ogólnopolskiego systemu energetycznego. Jednak w wyniku powstawania w Polsce nowych bloków energetycznych jej rola w produkcji energii elektrycznej w kolejnych latach sukcesywnie się zmniejszała. Z drugiej strony, dzięki przejściu w latach 90. na kogeneracyjny tryb pracy, stała się niezbędnym źródłem ciepła sieciowego dla aglomeracji krakowskiej. Dzisiaj nasze ciepło ogrzewa jedną czwartą Krakowa, w tym całą jego zachodnią część.
Jak w takim razie scharakteryzować ostatnie kilkanaście lat funkcjonowania?
MH: Na pewno dużą uwagę poświęcono utrzymaniu i modernizacji niemłodej już przecież elektrowni, której los jeszcze na początku lat 90. był mocno zagrożony. Grupa CEZ wchodząc do Polski i kupując elektrownię, kontynuowała niezbędne inwestycje, ale też budowała nowe instalacje i obiekty. Wśród szeregu inwestycji, o których warto wspomnieć są m.in. budowa instalacji odsiarczania spalin oraz oddanie do eksploatacji Małej Elektrowni Wodnej w Borku Szlacheckim. CEZ Skawina zrealizowała również projekty zmierzające m.in. do zmniejszenia negatywnego oddziaływania na środowisko w zakresie nadmiernej emisji hałasu, efektywnej gospodarki zasobami wodnymi, zwiększania retencji popiołu czy rekultywacji terenu składowiska popiołu i żużla.
Czy CEZ Skawina musiała przejść modernizację, by sprostać wymogom unijnym dotyczącym emisji?
MH: Tak, był to istotny element naszej działalności. Dzięki zrealizowanej instalacji odsiarczania ograniczona została ilość dwutlenku siarki, a także rtęci, chloro- i fluorowodoru oraz pyłu emitowanego przez zakład. W ostatnim czasie przeprowadziliśmy modernizację elektrofiltrów, obniżając stężenie pyłu w spalinach. W ubiegłym roku podnieśliśmy sprawność jednego z turbozespołów, co przełożyło się na obniżenie jego wskaźnika emisyjności o ok. 10%. Najpóźniej do zakończenia Przejściowego Planu Krajowego, czyli do połowy 2020 roku, dostosujemy się do nowych standardów emisyjnych w zakresie tlenków azotu.
Czy planują Państwo w najbliższym czasie nowe inwestycje, modernizacje?
MH: Tak. Priorytetem jest dla nas w tej chwili nowa instalacja odazotowania spalin DENOx, którą zakończymy w ciągu najbliższych lat. Czeka nas również szereg remontów w celu poprawy stanu technicznego podstawowych urządzeń produkcyjnych, przede wszystkim kotłów. W planach mamy modernizację kolejnego turbozespołu. Jednak głównym celem będzie utrzymanie pełnej dyspozycyjności elektrowni.
A jak w strategię CEZ Skawina wpisuje się rozwój rynku ciepła sieciowego?
MH: Temat ciepła traktujemy jako priorytet i szansę rozwoju dla naszej elektrowni. W najbliższych latach prognozujemy wzrost zapotrzebowania na ciepło w aglomeracji krakowskiej, dlatego planujemy przyłączanie nowych mocy. Do głównych zadań należy ścisła współpraca z MPEC – dystrybutorem ciepła w Krakowie. Choć miasto posiada jedną z najlepiej rozwiniętych sieci ciepłowniczych w Polsce, to potencjał rynku jest jeszcze większy. Dalszy rozwój i przyłączanie nowych mocy będą w najbliższych latach determinować dwa czynniki: nowe inwestycje deweloperskie w zasięgu sieci ciepłowniczej oraz planowane inwestycje rozbudowy samej sieci w związku z zakazem palenia węglem po 2019 roku. Wśród naszych celów znajduje się również popularyzacja centralnej ciepłej wody użytkowej w tych spółdzielniach, które do tej pory korzystają z ciepła wyłącznie do ogrzewania mieszkań.
Czyli w przyszłości zachęciłby Pan do kompleksowego korzystania z ciepła systemowego?
MH: Jak najbardziej. Uważam ciepło sieciowe, szczególnie w obszarach gęstej zabudowy, za najlepsze z dostępnych źródeł. Dlatego mocno angażujemy się w takie projekty, jak np. Ciepło dla Krakowa. Zresztą nasze działania zostały już zauważone i docenione przez kapitułę konkursu organizowanego przez „Monitor Biznesu”, ekspercki dodatek wydawany wraz z dziennikiem „Rzeczpospolita”. W jednej z najbardziej prestiżowych kategorii „Działań proekologicznych” Grupa CEZ w Polsce, w skład której wchodzi elektrownia CEZ Skawina, została wyróżniona nagrodą „Symbol 2015”, z czego jesteśmy bardzo dumni.
Co jest dla Pana głównym celem, jeśli chodzi o zarządzanie zakładem w najbliższych latach?
MH: Bezwzględnym priorytetem w Skawinie jest długoterminowe utrzymanie istniejących mocy i stopniowy rozwój zakładu. Strategia zarządzania będzie podporządkowana realizacji tego założenia. W praktyce będzie to oznaczało efektywne wykorzystanie potencjału CEZ Skawina.
Czego możemy życzyć elektrowni w związku z jubileuszem?
MH: Stabilnych warunków do rozwoju naszej branży. Przy tym założeniu z optymizmem możemy patrzyć w przyszłość i wypatrywać kolejnej rocznicy.
Dziękujemy za rozmowę.