6 grudnia, 2018

Cała prawda o zatrutym polskim powietrzu

Inauguracja Szczytu Klimatycznego ONZ wywołała lawinę opinii i komentarzy dotyczących polskiego wkładu w światową emisję zanieczyszczeń powietrza (zwłaszcza gazów cieplarnianych), realizacji unijnej polityki klimatycznej oraz samej jakości powietrza w polskich miastach. By uporządkować związane z tym tematem fakty, sięgnęliśmy po opublikowany 30 listopada przez Główny Urząd Statystyczny raport „Ochrona środowiska 2018”.

  • W ciągu ostatnich kilkunastu lat Polska znacząco ograniczyła emisję większości zanieczyszczeń powietrza.Większości, ale nie wszystkich. Emisja CO2 wciąż utrzymuje się na zbliżonym poziomie.
  • Coraz większy udział w polskiej emisji CO2 ma transport drogowy. Od początku XX wieku jego udział w polskiej emisji CO2 uległ podwojeniu.
  • Statystyki nie pozostawiają wątpliwości, że Polska jest w czołówce państw Unii Europejskiej pod względem narażenia ludności miejskiej na powietrze zanieczyszczone pyłem PM10 i PM2,5.

Włodarze 23 polskich miast podpisali w środę (5 grudnia) Deklarację Katowicką, potwierdzając chęć współpracy na rzecz czystości powietrza i przeciwdziałania zmianom klimatu w ramach międzynarodowej platformy NAZCA. Sieć wspiera ośrodki miejskie w kreowaniu proekologicznych inicjatyw.

Kto odpowiada za emisję zanieczyszczeń?

Od początku XXI wieku Polska ograniczyła emisję niemal wszystkich głównych zanieczyszczeń powietrza. Jak podaje GUS, od roku 2000 do roku 2016 emisja dwutlenku siarki w Polsce spadła o 59 proc., tlenku węgla o 23 proc., pyłów o 20 proc., amoniaku o 16 proc. i tlenków azotu o 14 proc. Jedynie w przypadku dwutlenku węgla odnotowano niewielki wzrost (z 316 828 000 ton do 321 182 00 ton).

Według GUS spadek emisji zanieczyszczeń do powietrza spowodowany był m.in. restrukturyzacją oraz modernizacją sektora energetycznego i przemysłowego, a także poprawą jakości spalanego węgla i wprowadzeniem standardów emisyjnych.

– Jednak znaczny wzrost liczby samochodów w ostatnich latach spowodował utrzymujące się na stałym poziomie emisje zanieczyszczeń komunikacyjnych (głównie tlenków azotu), pomimo stosowanych paliw wysokiej jakości – ostrzega GUS.

Kto jest głównym winowajcą, odpowiedzialnym za emisję zanieczyszczeń powietrza w Polsce?

Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Wszystko zależy, o jakie konkretne substancje pytamy.Jeśli chodzi o emisję pyłów, to „liderem” nie jest ani energetyka zawodowa, ani przemysłowa. Znacznie więcej – w sumie 134,5 tys. ton – zanieczyszczeń tego typu pochodziło w roku 2016 z lokalnych kotłowni, warsztatów rzemieślniczych czy rolnictwa.
Nieco mniej (123,9 tys. ton pyłów) to „zasługa” gospodarstw domowych. W przypadku tlenków azotu prym wiedzie do „źródeł mobilnych” – samochody wysłały do powietrza 307,1 tys. ton tego związku, tj. dwa razy więcej niż energetyka zawodowa. Ta ostatnia z kolei emituje natomiast najwięcej dwutlenku siarki (163,6 tys. ton), wyprzedzając energetykę przemysłową (142,4 tys. ton) i gospodarstwa domowe (134,4 tys. ton).

Partnerzy