Luty 14, 2022

Bez reformy ciepłownictwa pakiet Fit for 55 nie wypali

Ciepłownictwo odpowiada za zużycie 50 proc. energii i 36 proc. emisji w Unii Europejskiej. Transformacja unijnego ciepłownictwa potrzebuje czasu i musi uwzględniać różnice w systemach poszczególnych krajów członkowskich – uważa Grzegorz Tobiszowski, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS.

Europejska branża ciepłownicza stoi przed wieloma wyzwaniami, jakie niesie z sobą polityka

klimatyczna Unii Europejskiej. Europejski Zielony Ład przewiduje neutralność klimatyczną do 2050 r. 

Celem pośrednim jest obniżenie emisji o 55 proc. do 2030 roku. To założenia tak zwanego pakietu „Fit for 55”, którego szczegółowe akty prawne są właśnie konstruowane.

36 proc. emisji 

Ciepłownictwo obecnie odpowiada za zużycie 50 proc. energii i 36 proc. emisji w Unii Europejskiej. W większości krajów ogrzewanie ma bardzo duży udział w rachunkach gospodarstw domowych.

Systemy ciepłownicze krajów UE bardzo różnią się między sobą. W takich krajach jak Polska, Niemcy czy Dania bardzo rozwinięte jest ciepło sieciowe. W krajach zachodnich natomiast dominuje ogrzewanie indywidualne. Uczestnicy dyskusji byli zgodni, że transformacja sektora uzależniona jest właśnie od rozwoju ciepła systemowego.

– Transformacja ciepłownictwa jest procesem niezwykle trudnym. Wymaga wiele czasu i cierpliwości oraz szczególnego poszanowania różnic w systemach i miksach energetycznych różnych krajów. Musimy patrzeć daleko w przyszłość i już planować inwestycje. Potrzebujemy także funduszy, które będą wspierać te inwestycje – mówi Birger Lauersen, przewodniczący stowarzyszenia Euroheat & Power.

Lokalne uwarunkowania 

Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie szacuje, że transformacja sektora w obszarze wytwarzania ciepła pochłonie około 70 mld zł i kolejne 30 mld zł w obszarze sieci ciepłowniczych.

– Rynki ciepła mają charakter lokalny. Nie jest możliwe przesyłanie ciepła na duże odległości. Dlatego też w tym zakresie regulacje Unii Europejskiej powinny dać poszczególnym krajom i wspólnotom lokalnym możliwości wyboru z szerokiego wachlarza dostępnych technologii, od kogeneracji gazowej po źródła odnawialne, kolektory słoneczne, pompy ciepła i ogólnie energię elektryczną, w zależności od warunków lokalnych, które są przecież skrajnie różne – argumentuje europoseł Grzegorz Tobiszowski.

Polski europoseł podkreśla, że niemożliwym do spełnienia wyzwaniem będzie osiągnięcie wysokich udziałów OZE. Wysokosprawna kogeneracja gazowa powinna być uważana za źródło ciepła od 2035 roku. Tam, gdzie to możliwe, powinny być źródła odnawialne, ale nie wszędzie da się to zrobić.

Minimalizowanie strat 

Jednym z kluczowych wyzwań stojących przed unijnym ciepłownictwem jest zwiększenie efektywności i minimalizowanie strat podczas produkcji i przesyłu. Według prezesa PGE Energia Ciepła Przemysława Kołodziejaka najtańszą i najefektywniejszą energią jest ta zaoszczędzona.

– Celem naszej firmy jest osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 roku. Już obecnie ponad 20 proc. ciepła wytwarzamy w kogeneracji gazowej, zbudowanej dużym wysiłkiem finansowym. Do 2030 roku planujemy zbudować 1000 MWe nowych mocy kogeneracyjnych oraz zwiększyć udział paliw zero- i niskoemisyjnych do 70 proc. Nakłady inwestycyjne na działania w ciepłownictwie systemowym szacujemy na prawie 3 mld euro. Chcemy się zmieniać, ale tempo narzucane przez Komisję Europejską jest bardzo duże. Procesy inwestycyjne wymagają 7-8 lat – tłumaczy Przemysław Kołodziejak.

Istotą transformacji jest to, by energia, którą ogrzewamy, chłodzimy i zasilamy nasze domy, miasta i firmy. była bezpieczna, niezawodna i – co niezwykle ważne – przystępna cenowo. Duże podwyżki jej cen będą potęgować problem ubóstwa energetycznego.

Ważna rola ciepłownictwa 

Eksperci podkreślają, że propozycje pakietu „Fit for 55” muszą rozpoznać wartość kogeneracji dla maksymalizacji efektywnego wykorzystania wszystkich paliw cieplnych, w tym wszystkich gazów, bioenergii, geotermii, poprawy efektywności ciepłownictwa do i po 2035 roku.

– Ciepło sieciowe musi spełniać coraz ważniejszą rolę w ogrzewaniu w Unii Europejskim. Mam świadomość, że w Unii Europejskiej jest wiele punktów widzenia politycznych, ale też ideologicznych. Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć kompromis i pchnąć zmiany w dobrym kierunku – mówi Pernille Weiss, duńska posłanka do PE, przedstawicielka Europejskiej Partii Ludowej.

Natomiast Morten Helveg Petersen europoseł z Danii, członek frakcji Renew Europe, zwraca uwagę na konieczność koordynacji. 

– W Danii ciepło sieciowe obejmuje ponad 60 proc. odbiorców. Wyzwaniem jest zwiększenie udziału źródeł odnawialnych, a także zwiększenie ich efektywności. Patrząc na transformację sektora ciepłownictwa musimy skoordynować wiele aktów prawnych z różnych obszarów takich jak handel emisjami, efektywność energetyczna czy “dyrektywa budynkowa”. Tym zajmiemy się w Parlamencie Europejskim – zapowiada Petersen.

Mapy ciepła 

Eksperci zwracają uwagę na konieczność powstania map ciepła dla całej Unii Europejskiej tak, by dostosowywać tempo i model transformacji do uwarunkowań lokalnych. 

Europosłowie z innych krajów dostrzegają specyfikę Polski, której ciepłownictwo oparte jest na paliwach kopalnych i zapowiedzieli szukanie kompromisu podczas precyzowania zapisów pakietu „Fit for 55”.

O transformacji unijnego ciepłownictwa rozmawiano w trakcie debaty „Ciepłownictwo sieciowe w ramach pakietu „Fit for 55”: wyzwania i możliwości”.

 

Źródło: wnp.pl

Partnerzy